Activity feed
toced21070 joined Bitrated
- Tf9S9PKnSr11SYNuDyUUCg4iDXZfTaQ7Tby
Po ‘Kingsman: Tajne służby’ (2014) i ‘Kingsman: Złoty krąg’ (2017), producent-reżyser Matthew Vaugh powraca z prequelem dotyczącym wydarzeń, które doprowadziły do powstania King’s Man: Pierwsza misja. Film rozpoczyna się w obozie koncentracyjnym w 1902 roku, który Orlando, jego żona Emily (Alexandera Maria Lara) i ich młody syn Condra odwiedzają podczas pracy dla Czerwonego Krzyża. Jednak nagły atak snajperów bojarskich na obóz powoduje śmierć Emily, co prowadzi pacyfistę Orlando do pracy na rzecz odpędzania takich konfliktów.
Dwanaście lat później, podczas gdy on zwerbował dwa z jego pracowników, Pollyanna Wilkins aka Polly (Gemma Carterton) i Shola (Djimon Hounsou) do swojej siatki szpiegowskiej, Orlando zabrania Conrad (Harris Dickinson) od wstąpienia do armii, jak Wielka Wojna zbliża.
O ile zrobienie prequela na temat tego, co doprowadziło do powstania King’s Man: Pierwsza misja jest ciekawą myślą, o tyle nie można powiedzieć tego samego o scenariuszu z wplecioną I wojną światową. W przeciwieństwie do dwóch pierwszych filmów, które w lekki sposób wzięły na siebie gatunek szpiegowski, ze zgrabnymi sekwencjami akcji i sporą dawką humoru, ten próbuje balansować z byciem konwencjonalnym dramatem wojennym w tym samym czasie.
Na plus, Vaughn nadrabia dziwną mieszankę gatunku szpiegowskiego thrillera i dramatu wojennego kilkoma interesującymi postaciami, szczególnie Grigorijem Rasputinem (Rhys Ifans), mistykiem, który miał ogromny wpływ na Mikołaja II, ostatniego cesarza Rosji, Erikiem Janem Hanussenem (Daniel Brühl), Austriakiem, który był związany z Adolfem Hitlerem, i Matą Hari (Valerie Pachner) holenderską tancerką egzotyczną, a także niemieckim szpiegiem w tym czasie. Nie zapominając o utrzymaniu głównego czarnego charakteru opowieści, Pasterza, w niewiedzy aż do kulminacyjnej sceny, gdy staje on twarzą w twarz z Orlando w jego siedzibie na szczycie stromej, lodowej góry.
Akcja, zgodnie z franczyzą, jest pierwszorzędna, czy to walka Orlanda, Conrada, Sholi i Polly z Rasputinem, sekwencja wojenna, czy też kulminacyjna walka Orlanda z Pasterzem, mózgiem stojącym za posunięciami Anglii, Niemiec i Rosji w wielkiej wojnie.
Fiennes daje świetną kreację jako książę Oksfordu, a Ifans jest fantastyczny jako mistyczny mnich Rasputin. Arterton, Hounsou, Dickinson, Tom Hollander (jako król Anglii Jerzy, cesarz Niemiec Wilhem i car Rosji Mikołaj) są dobrzy w swoich rolach.
Mimo że I wojna światowa nie wydaje się naturalnie pasować do uniwersum Kingsmana, “King’s Man: Pierwsza misja” jest ciekawą pozycją do oglądania. A biorąc pod uwagę widok Włodzimierza Lenina (August Diehl) i Adolfa Hitlera (David Kross) w napisach końcowych, wygląda na to, że Vaughn rozważa włączenie II wojny światowej do drugiego prequela swojej eleganckiej i wyrafinowanej franczyzy szpiegowskiej.